Odpowiedzialne samoleczenie
Odpowiedzialne samoleczenie powinno opierać się na wiedzy uzyskiwanej z wiarygodnych źródeł, popartej autorytetem oraz na zdrowym rozsądku.
Ewa Jankowska
Prezes PASMI Związku Pracodawców „Polski Związek Producentów Leków Bez Recepty”
Pani Prezes, pojęcie samoleczenia jest wciąż nie do końca zrozumiałe przez społeczeństwo, czym tak naprawdę jest samoleczenie?
Ewa Jankowska: Aktualnie w Polsce borykamy się z niejednoznaczną i często upraszczaną definicją samoleczenia. Robią to nie tylko pacjenci ale też farmaceuci, lekarze a nawet regulator odpowiedzialny za kształtowanie systemu opieki zdrowotnej. W celu analizy tego zjawiska należy posługiwać się połączonymi definicjami czyli pierwszą, będącą odpowiednikiem definicji WHO − self-medication, którą należy rozumieć jako przyjmowanie leków dostępnych bez recepty bez konsultacji z lekarzem w przypadku nagłych dolegliwości − bólu głowy, gardła czy przeziębienia. Drugą zaś obejmującą samoopiekę (self-care), czyli szeroko rozumiane dbanie o zdrowie, ale również utrzymywanie ciała (self-management) w dobrej kondycji w przypadku chorób przewlekłych, np. cukrzycy, nadciśnienia tętniczego itd. To ważne, ponieważ na co dzień to pacjent decyduje o regularnym przyjmowaniu leków, o diecie. Nie pomoże nawet najlepsza terapia, jeżeli chory nie będzie o siebie dbał, nie będzie się czuł współodpowiedzialny za swój stan zdrowia.
Światowe doświadczenia potwierdzają jednoznacznie, iż nie ma odwrotu od sa-moleczenia. Stanowi ono element troski o nasze zdrowie na co dzień. Z czego to wynika?
E. J.: Dzieje się tak z kilku powodów. Z jednej strony starzenie się społeczeństw powoduje coraz większe zapotrzebowanie na usługi medyczne. Z drugiej zaś systemy ochrony zdrowia są coraz mniej wydolne. Młodzi i aktywni zawodowo ludzie mają utrudniony dostęp do lekarza, choćby dlatego że nie mogą wiele godzin czekać na wizytę. Podobnie jest z dostępem do specjalistów. Chociaż większości z nas to się nie podoba, taka sytuacja będzie powodowała przeniesienie odpowie-dzialności za własne zdrowie z systemu ochrony zdrowia na nas samych. Istnieje też druga strona medalu. Niewłaściwie lub zbyt długo stosowane samoleczenie może być groźne, może negatywnie wpłynąć na naszą kondycję, prowadzić do powikłań zwłaszcza wtedy, gdy niewłaściwie połączymy różne specyfiki. Kluczem do minimalizacji tego ryzyka jest edukacja pacjenta i jego angażowanie w proces leczenia. Korzystanie z leków bez recepty zgodnie ze wskazaniami, rozważnie i odpowiedzialnie, nie tylko pozytywnie wpływa na stan naszego zdrowia, ale też przynosi istotne korzyści z punktu widzenia systemu opieki zdrowotnej. Wiedzę na temat samoleczenia powinniśmy czerpać z wiarygodnych źródeł – od lekarza, farmaceuty lub pielęgniarki, ponieważ informacje zawarte w ulotkach nie zawsze są dla nas zrozumiałe.
Polacy często leczą się na własną rękę, stosując leki bez recepty i suplementy diety w sposób niewłaściwy, narażając swoje zdrowie. Jakie błędy popełniamy najczęściej?
E.J.: Doskonałym przedstawieniem jest dekalog grzechów głównych opracowany przez PASMI. Stanowi on skondensowaną wiedzę dla każdego pacjenta, jakie są najczęstsze błędy przy stosowaniu leków i w jaki sposób można byłoby uniknąć:
• Nieczytanie ulotek dołączonych do leku i wyrzucanie ich po otwarciu opakowania.
• Jednoczesne przyjmowanie kilku różnych leków (inne nazwy handlowe) zawierających tę samą substancję czynną.
• Stosowanie leków pomimo przeciwwskazań opisanych w ulotce.
• Niewłaściwe stosowanie leków: przekraczanie zalecanych dawek: popijanie leków sokami, kawą, herbatą, podczas gdy leki należy popijać wodą.
• Długotrwałe stosowanie leków bez wyraźnych wskazań.
• Niesprawdzanie terminu ważności i przyjmowanie leków przeterminowanych.
• Kupowanie leków na zapas i bez konsultacji z farmaceutą.
• Podawanie dzieciom leków przeznaczonych dla dorosłych, w dawkach niedostosowanych do wieku i masy ciała dziecka (np. pół tabletki dla dorosłego).
• Nieodpowiednie przechowywanie leków (np. w miejscach nasłonecznionych, wilgotnych, o zbyt niskiej lub wysokiej temperaturze, w pobliżu substancji chemicznych).
• Wyrzucanie przeterminowanych lub niepotrzebnych leków do pojemników komunalnych lub kanalizacji miejskiej.
Dlaczego budowanie świadomości pacjenta na temat odpowiedzialnego samoleczenia jest tak istotne? Jaką rolę odgrywa w tym kontekście farmaceuta?
E.J.: Edukacja i zaangażowany pacjent to nie tylko ważny obszar w samoleczeniu, to również kluczowy parametr w prawidłowym funkcjonowaniu systemu opieki zdrowotnej. Pacjent powinien być partnerem w procesie leczenia, powinien być świadomy postępowania terapeutycznego, działania zaleconego leku, powinien rozumieć swoją współodpowiedzialność za efektywność leczenia. W podnoszeniu edukacji w zakresie bezpiecznego i odpowiedzialnego stosowania leków bez recepty ważną rolę pełni też farmaceuta. W procesie samoleczenia farmaceuta pełni funkcję informacyjną w pełnym zakresie farmakoterapii, prewencyjną w zakresie bezpieczeństwa farmakoterapii oraz jest obserwatorem i doradcą pacjenta. Pacjent podejmuje decyzję o samoleczeniu w sytuacji, gdy:
• objawy świadczą o pojawieniu się dolegliwości rozpoznanej przez chorego jako łagodna i możliwa do zwalczenia bez konsultacji lekar- skiej (np. niestrawność, przeziębienie),
• objawy dotyczą dolegliwości wcześniej rozpoznanej przez lekarza, a preparaty zalecone przez lekarza są dostępne bez recepty,
Pierwszego zakupu dokonuje w aptece i wtedy dochodzi do kluczowej roli w zakresie wsparcia pacjenta w ocenie prawidłowości samodiagnozy.
Na poziomie weryfikacji diagnozy farmaceuta powinien ocenić poprawność zidentyfikowanych objawów i postawionego przez pacjenta rozpoznania. Konieczne jest uzyskanie następujących informacji dotyczących:
• Charakterystyki objawów, które zaniepokoiły pacjenta i skłoniły go do zakupu preparatu, w tym momentu pojawienia się objawów, czasu ich trwania i nasilenia,
• Źródła odniesienia, czyli sposobu, w jaki chory zweryfikował chorobę,
• Zweryfikowania kompleksowości objawów (czy pacjent rozpoznał wszystkie objawy związane z daną jednostką chorobową, czy wystąpiły okoliczności powodujące rozwój choroby).
W przypadku których problemów ze zdrowie możemy mówić o tym, iż samoleczenie faktycznie jest dobrą decyzją, a kiedy niezbędna jest szersza diagnostyka i konsultacja z lekarzem?
E.J.: Z ogólnopolskiego badania Ipsos (Ipsos, 2010) wynika, że w ciągu 12 miesięcy poprzedzających badanie 73% re- spondentów korzystało z samoleczenia, ale jedynie dla 21% z nich było to wyłącznie samoleczenie, pozostałe 74% łączyło stosowanie leków OTC z wizytą u lekarza. Na samodzielne leczenie bez porady lekarskiej ankietowani decydowali się w przypadku lżejszej choroby i słabszego bólu (60%) oraz wcześniejszego doświadczenia (46%). Najpopularniejsze dolegliwości, które leczymy sami, to przeziębienie i grypa (63%), bóle głowy (48%), katar (45%), ból gardła (37%) oraz bóle kręgosłupa i stawów (18%). Trzy czwarte respondentów, wybierając sposób leczenia, korzysta z własnej wiedzy, ponad połowa z sugestii rodziny i znajomych, a tylko 40% ankietowanych konsultuje się z farmaceutą. Do najważniejszych powodów samoleczenia przy wykorzystaniu leków bez recepty Polacy zaliczyli brak konieczności wizyty u lekarza w celu uzyskania recepty (34%).