Kontrolujmy ciśnienie
Jaki wpływ na nadciśnienie tętnicze ma nasza waga, codzienne nawyki, styl życia oraz dlaczego mierzenie ciśnienia powinno być przeprowadzona nawet u zdrowej osoby przynajmniej raz do roku?
- Panie Profesorze nadciśnienie tętnicze to choroba układu krążenia. Czym dokładnie jest ta choroba oraz kto znajduje się w grupie ryzyka zachorowania?
Nadciśnienie tętnicze to choroba, wywołana przez zbyt wysokie ciśnienie tętnicze panujące w naczyniach. Na skutek choroby naczynia ulegają uszkodzeniu i w przyśpieszonym tempie rozwija się w nich miażdżyca. Powikłania nadciśnienia w znacznej mierze wiążą się z przyśpieszonym rozwojem miażdżycy i ze zwiększonym ryzykiem jej powikłań tj. choroba wieńcowa z zawałem serca, udar czy inne choroby tj. choroby nerek czy demencja naczyniowa, która bardzo ściśle wiążę się z nadciśnieniem. W temacie osób z podwyższonym ryzykiem zachorowania ponad 95% to osoby z tzw. postacią pierwotną nadciśnienia tętniczego, czyli pacjenci, u których nie ma żadnej wykrywalnej choroby, której objawem jest wzrost ciśnienia. Nie oznacza to, że nadciśnienie rozwija się samo. Jest cały szereg czynników związanych głównie z naszym stylem życia, które podnoszą nasze ciśnienie tętnicze. W pierwszej kolejności jest to otyłość, nadmierna masa ciała wynikająca z nadmiernego spożycia kalorii, wiek – zatem im jesteśmy starsi tym większe ryzyko zachorowania. Kolejne czynniki ryzyka to obciążenie dziedziczne, nadmierne spożycie alkoholu, dieta z dużą zawartością soli oraz unikanie wysiłku fizycznego oraz stres.
2. Ilu Polaków cierpi na nadciśnienie tętnicze?
Dysponujemy danymi z przed kilku lat i biorąc pod uwagę wszystkie grupy wiekowe pacjentów z nadciśnieniem tętniczym w Polsce jest ich ponad 10 mln osób. W tym znaczna część, nie ma świadomości problemu. Niestety tendencje są okrutne, gdyż zwiększanie masy przeciętnego powoduje, że w naszym kraju liczba pacjentów będzie się zwiększać. Jeśli tendencja się utrzyma to przewidywania są bardzo pesymistyczne. W ciągu kilkunastu lat liczba ta może zwiększyć się nawet o 50%.
- Ponad 4 mln Polaków nie wie o tym, że cierpi na nadciśnienie tętnicze. Czy może to mieć związek z niecharakterystycznymi objawami tego schorzenia?
Nadciśnienie nie boli, dopóki nie pojawią się powikłania to pacjent może nie wiedzieć, że ma nadciśnienie, gdyż nigdy nie wykonał pomiaru ciśnienia. Stąd zalecenie, żeby każdy mierzył ciśnienie chociaż raz w roku. Trzeba też pamiętać, iż nasze ciśnienie zmienia się z wiekiem. Jeśli ktoś 5 lat temu miał prawidłowe ciśnienie to niestety nie może mieć gwarancji, że w późniejszym czasie choroba się u niego nie rozwinie. Nie czekajmy na objawy, kontrolujmy swoje ciśnienie.
- Czy pacjent z nadciśnieniem tętniczym powinien zażywać leki do końca swojego życia?
W większości przypadków nie jest to choroba wyleczalna, czyli terapia jest zalecana praktycznie do końca życia. Należy jednak podkreślić, że leki stosowane w leczeniu nadciśnienia to leki najlepiej przebadane w ogóle. Dane o ich bezpieczeństwie zostały zebrane u setek milionów pacjentów, którzy zażywają je codziennie. Niektóre są stosowane od ponad 60 lat. Mamy zatem duże zaufanie do tych leków i wiemy, że w pewnych sytuacjach dla pacjenta może być wskazany ten, a nie inny preparat. Wielu chorych wymaga stosowania kilku leków, ale wiedza na temat posługiwania się terapiami obniżającymi ciśnienie jest bardzo wysoka i pozwala na dobranie optymalnego leczenia.
- Jaki wpływ na sukces leczenia nadciśnienia ma przestrzeganie zaleceń dotyczących przyjmowanych leków oraz modyfikacji stylu życia pacjenta? Czy dla polskich pacjentów wciąż jest to wyzwaniem?
To ogromne wyzwanie dotyczące generalnie stosowania leków i pacjentów przyjmujących je zarówno przewlekle jak i krótkoterminowo – np. antybiotyki. Systematyczność stosowania leków przez pacjentów z chorobami przewlekłymi ma ogromny wpływ na sukces terapeutyczny. Paradoksalnie do zaleceń nie stosują się także pacjenci z takimi schorzeniami, gdzie niewzięcie leków powoduje natychmiastowe ukaranie pacjenta np. pacjent z astmą, dla którego przerwanie przyjmowania terapii grozi napadem astmy. W przypadku chorób tj. nadciśnienie, gdzie sama choroba nie boli, przestrzeganie zaleceń jest szczególnie dużym problem. Opierając się na najbardziej rzetelnych danych pochodzących z tzw. rejestrów aptecznych, czyli systemów komputerowych, odnotowujących fakt przepisania recepty, zakupu leku i tego, ze chory zgłosił się po kolejne opakowanie leku w terminie – szacuje się, że po roku od rozpoznania nadciśnienia ponad połowa pacjentów nie kontynuuje terapii. Co więcej, chory przyjmuje średnio tylko ¾ zalecanych mu dawek. Podstawowy powód, dla którego ludzie nie biorą leku nie wynika ze skomplikowania przyjmowania terapii, czy braku środków na jej zakup. Wiodący powód to zapominanie.
- Czy mamy wpływ na zmniejszenia ryzyka zachorowania na nadciśnienie tętnicze?
To, co możemy zrobić dla zmniejszenia ryzyka zachorowania w teorii jest bardzo proste, w praktyce niestety dla większości okazuje się trudne. Najprościej mówiąc musimy odwrócić niekorzystne czynniki ryzyka. W pierwszej kolejności powinniśmy obniżyć masę ciała. U pacjentów bardzo otyłych, leczonych chirurgicznie z otyłości czyli poddanym zabiegom bariatrycznym dochodzi do wyleczenia z nadciśnienia tętniczego oraz z cukrzycy, jeśli ją mają. Dla większości osób skuteczne odchudzanie nie jest jednak proste, bo bardzo trudno zmienić swoje nawyki. Natomiast jest to możliwe i wszystkich do tego gorąco zachęcam.