Choroby skóry Poznaj, zrozum, zaakceptuj
Życie z chorobą dermatologiczną
Zdarza się, że dermatozy są lekceważone i traktowane jako banalne schorzenia, dopóki nie dotkną konkretnej osoby lub kogoś z jej otoczenia. Należy pamiętać, że powiedzenie iż „skóra jest lustrem ciała” ma głęboki sens. Często zmiany skórne mogą być pierwszym objawem choroby ogólnoustrojowej, na przykład cukrzycy, a także nowotworów narządów wewnętrznych. Dermatologia stanowi szczególną dziedzinę medycyny. Rzadko lekarze tej specjalności osiągają spektakularny i oczekiwany przez pacjenta sukces, a więc całkowite wyleczenie. Przyczyny ? to przede wszystkim nieznajomość etiologii większości tych chorób i wynikające stąd trudności terapeutyczne. Leczenie z kolei wymaga cierpliwości pacjenta, współpracy z lekarzem, często wielu wizyt w gabinetach oraz nierzadko leczenia szpitalnego. Choroby skóry to także, a może przede wszystkim ogromny problem dla pacjentów i również ich rodzin. W tak zwanej skazie białkowej czy atopowym zapaleniu skóry często obserwowanym zjawiskiem jest stres rodziców, który również oddziałuje na chore dziecko. Szczególnie u matek chorych dzieci i młodzieży, występuje uczucie bezsilności, frustracji, rezygnacji, ale także całkowite poświęcenie dziecku. Stres rodziców nasila się przy zaostrzeniach choroby, a co za tym idzie, bezsenności chorego dziecka, która jest związana z bardzo silnym świądem .Według badań Beattie i wsp. przewlekłe, uogólnione zmiany wypryskowe i zapalne skóry pogarszały jakość życia bardziej niż choroby nerek czy astma oskrzelowa.
Dermatozy a psychika pacjenta
Dla większości społeczeństwa choroby skóry to „ jakieś tam krosty na twarzy”. Często jest to trądzik z którego i tak młody człowiek wyrośnie, zgodnie z panującymi poglądami. Co na ogół nie jest prawdą. Trądzik , podobnie jak większość dermatoz wymaga od początku leczenia i odpowiedniej pielęgnacji. Występuje w okresie życia kiedy wygląd zewnętrzny oraz akceptacja ze strony rówieśników jest niezwykle ważna. Dobrze byłoby gdyby tę wiedzę posiadali rodzice młodych ludzi. U chorych często występuje obniżone poczucie własnej wartości, spadki nastroju, zaburzenia lękowe, a nawet myśli samobójcze. U części młodych pacjentów dotkniętych tą chorobą obserwuje się niską samoocenę, zamykanie się w sobie, zagubienie, poczucie wstydu, ale także depresje, lęki, gniew.
Gdy niewiedza rani
Otoczenie, na szczęście nie najbliższa rodzina chorego, boi się zakaźności widocznych zmian skórnych, które nie należą do najpiękniejszych i nie dodają urody. Niestety żyjemy w czasach gdzie wygląd ma bardzo istotne znaczenie. Kanony piękna wpaja się dzieciom od pierwszych lat życia; piękny to dobry, mądry, pracowity, uczciwy jak Królewna Śnieżka, Kopciuszek czy Pocahontas. Z kolei brzydki jest przede wszystkim zły, leniwy lub podstępny jak Baba-Jaga, Gargamel, czy Cruella de Mon. Porządkując swój sposób myślenia o świecie za pomocą stereotypów pozytywne cechy charakteru przypisujemy osobom dobrze wyglądającym. To naprawdę błędne myślenie, ale jakby brakuje w bajkach bohaterów mądrych, czułych i wrażliwych, którzy niekoniecznie są piękni. A w tym świecie stereotypów żyją ludzie młodzi i piękni, jednak dotknięci widoczną chorobą np. łuszczycą. I co ciągle mnie zadziwia, większość z nas nie umie okazać tym chorym akceptacji i odrobiny empatii. Jak widać w przypadku chorób skóry niewiedza może ranić. Proszę uwierzyć, że nie jest to przesadne określenie.
Stygmatyzacja i dyskryminacja
Kolejny stereotyp, wynikający z braku wiedzy o zakaźności chorób skóry, to powszechne unikanie chorych z widocznymi zmianami skórnymi. Poczucie napiętnowania, odsuwanie się od chorych w środkach publicznej komunikacji lub nadmierne przyglądanie się zmianom skórnym jest powodem stygmatyzacji, którą bardzo dotkliwie, codziennie odczuwają nasi pacjenci. Poczucie stygmatyzacji często prowadzi do izolacji i unikania kontaktów społecznych, zaburza relacje partnerskie i przyjacielskie, wpływa na życie intymne chorych. Pacjenci tzw. dermatologiczni wstydzą się swoich dolegliwości. A przecież nie maja wpływu na rozwój choroby. Większość dermatoz jest uwarunkowana genetycznie bądź występuje rodzinnie. Choroby skóry wywierają także wpływ na życie zawodowe z powodu częstych nieobecności w pracy. Wpływają również na warunki ekonomiczne chorych, ponieważ koszty terapii bywają czasami niezwykle wysokie. Jedna tubka maści nie wyleczy chorego, nie wspominając o cenach leków biologicznych.
A tak na marginesie, kiedyś chorobami wstydliwymi nazywano choroby weneryczne. W dzisiejszej nomenklaturze są to choroby przenoszone drogą płciową. Te choroby nie zniknęły z naszej codzienności, a wręcz obserwujemy coraz większą liczbę zachorowań na kiłę nabytą i wrodzoną oraz inne, np. rzeżączkę , czy zakażenie chlamydią, wirusami HPV. Dlaczego tak się dzieje? To znowu kompletny i przerażający brak wiedzy, przede wszystkim u młodych osób. Jest to jednak temat na osobny felieton.