Wymazywanie blizn
Współczesne nieinwazyjne metody leczenia blizn są skuteczne i znacznie poprawiają komfort fizyczny oraz psychiczny. Blizny są rysunkiem na skórze, niestety nie takim, na które miło nam się patrzy a wręcz przeciwnie. Blizny są wspomnieniem najczęściej przykrym, przywołującym zazwyczaj smutne wydarzenia z życia. Co prawda w filmach akcji nierzadko oglądamy sceny, w których bohaterowie chwalą się swoimi „szramami”. W życiu jest inaczej. Pozostałość po zranieniu lub operacji może uwierać, niczym kamień w bucie. Na szczęście z blizną nie trzeba żyć, dzięki aktualnym rozwiązaniom można sprawić aby była mniej widoczna. W związku z tym warto więc wiedzieć, jak sobie poradzić z tym problemem.
Powszechny problem
Jak wynika z badania Omnibus, przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster w 2015 roku, aż 32 proc. osób dorosłych w Polsce ma przynajmniej jedną bliznę. To pokazuje, że to powszechny problem. A do tego nie błahy. Bo prócz dyskomfortu psychicznego, posiadanie blizn może łączyć się uczuciem ciągnięcia, świądem lub bólem. Co gorsza blizny przerostowe i keloidy mogą przyczyniać się do zaburzeń funkcjonalnych. Dlatego lepiej ich nie bagatelizować.
Blizny można leczyć
Zacznijmy od początku. Blizny powstają podczas gojenia się rany. To finalne stadium procesu, podczas którego uszkodzoną skórę zastępuje tkanka łączna. Jeśli zranienie jest płytkie, to zazwyczaj, nawet jeżeli pozostanie po nim jakiś ślad, dość szybko zniknie. Jednak gdy rana lub cięcie (np. chirurgiczne) jest głębsze, blizna może być trwała. Aby zminimalizować ryzyko powstania bliznowców ważne, by już od samego początku odpowiednio dbać o gojącą się ranę – m.in. przemywając i właściwie ją dezynfekując. To właśnie ten etap uważany jest za jeden najważniejszych czynników prewencyjnych. Nie zawsze jednak wystarcza. Gdy pojawia się ryzyko pojawienia się nieprawidłowego bliznowacenia, wprowadzane są dodatkowe metody leczenia. A te mogą być inwazyjne np. wycięcie chirurgiczne, laseroterapia, krioterapię, zastrzyki sterydowe w obrębie rany czy mezoterapię igłową. Są one bolesne i często wymagają wizyt u lekarza, dlatego na początku zaleca się stosowanie metod nieinwazyjnych. To m.in. maści i kremy (np. cebulowe i witaminowe), opatrunki poliuretanowe, preparaty sterydowe lub masaże, a także silikonowe plastry oraz żele.
Właściwości silikonu
To właśnie te ostatnie, jak można przeczytać m.in. w artykule „Leczenie blizn oparte na dowodach naukowych – praktyczny przewodnik terapii” Dr n. med. Macieja Pastuszczaka i lek. Igi Jelonek opublikowanym w periodyku „Dermatologia po Dyplomie Medical Tribune”, są polecane podczas średniego i dużego ryzyka bliznowacenia. A to dlatego, że hamują funkcję fibroblastów poprzez poprawę uwodnienia naskórka i okluzję oraz, pobudzają funkcje kolagenaz poprzez podwyższenie temperatury. Właściwości preparatów silikonowych sprawiły, że, jak zaznacza dr Beata Sterlińska-Tulimowska, specjalista ginekolog-położnik, międzynarodowy Zespół Ekspertów ds. Leczenia Blizn uznał silikon jako terapię pierwszego rzutu w profilaktyce i leczeniu wszystkich rodzajów blizn. Dlaczego? Nieleczone blizny najczęściej są przerośnięte (zgrubiałe i wystające), a nie – tak, jak powinny być – płaskie. A to oznacza wspomniany wcześniej dyskomfort – zarówno fizyczny, jak i estetyczny. Działanie preparatów silikonowych potwierdza badanie przeprowadzone w 2009 roku, polegające na porównaniu efektów działania: maści cebulowej, maści silikonowej oraz plastrów silikonowych. I tak po sześciu miesiącach leczenia respondenci oceniali poprawę jakości blizny po oparzeniu. W przypadku maści cebulowej 60 proc. osób określiło ją jako dobrą lub doskonałą. Żel silikonowy w ten sposób oceniło – 73 proc. Najlepiej wypadły plastry silikonowe, po których stosowaniu 80 proc. respondentów poprawę jakości blizny zrecenzowało na dobrą lub doskonałą. Z czego to wynika? Wspomniane wcześniej właściwości silikonu przekładają się na widoczne i odczuwalne dla pacjentów efekty. Po pierwsze rozjaśniają blizny i poprawiają ich elastyczność, po drugie – wypłaszają je i wygładzają. Oznacza to, że pozostałości po ranach stają się nie tylko mniej widoczne, ale też mniej odczuwalne. Plastry dodatkowo chronią delikatną tkankę przed bakteriami oraz podrażnieniami. Co więcej mogą być też stosowane są też w przypadku blizn dojrzałych (do 9 lat). W leczeniu blizn, najważniejsza jest konsekwencja i systematyczność. Największy wpływ na wygląd blizny mamy w trakcie roku kiedy się przebudowuje, stąd istotna jest regularność w stosowaniu preparatów, np. minimum 3 miesiące.