W trosce o pacjenta z łuszczycą

O tym, czym jest łuszczyca, jakie są jej objawy oraz o zasadach codziennej pielęgnacji pacjenta ze skóra łuszczycową rozmawiamy z prof. dr hab. n. med. Adamem Reichem, Kierownikiem Zakładu i Kliniki Dermatologii Uniwersytetu Rzeszowskiego, Sekretarzem Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego

 

 

Panie Profesorze, czym jest łuszczyca i kto może na nią zachorować?

Łuszczyca jest przewlekłą chorobą zapalną skóry, która występuje stosunkowo często. Dotyczy ok. 2-3% ogólnej populacji i  tak naprawdę zachorować na nią może każdy, aczkolwiek do jej wystąpienia przyczyniają się czynniki genetyczne, a więc wcześniejsze pojawienie się choroby w rodzinie. Jeżeli ktoś w rodzinie miał łuszczycę, to krewni tej osoby mogą mieć większe ryzyko zachorowania na łuszczycę niż osoby, u których łuszczycy w rodzinie nie było.

 

Jakie objawy towarzyszą łuszczycy?

Łuszczyca charakteryzuje się obecnością tzw. blaszek łuszczycowych na skórze. Są to dobrze odgraniczone ogniska barwy czerwonej. Często, jak sama nazwa wskazuje, skóra w tych miejscach jest pokryta łuską, czasami bardzo grubą i ściśle przylegającą do skóry. Nie  tylko zmiany skórne są problemem pacjentów. Od lat wiemy, że łuszczyca może również powodować łuszczycowe zapalenie stawów, niestety w wielu przypadkach, jeśli nieleczone, mogące prowadzić do inwalidztwa.

 

Jakie jest stanowisko Pana Profesora w kwestii stosowania emolientów w pielęgnacji skóry pacjentów łuszczycowych?

Łuszczyca jest chorobą wymagająca zastosowania leczenia przeciwłuszczycowego, aczkolwiek zastosowanie prawidłowej pielęgnacji skóry pozwala w dużym stopniu złagodzić objawy łuszczycy. Wskazane jest, aby pacjenci stosowali emolienty, które jednak stanowią jedynie dodatek do leczenia. Podstawą jest zastosowanie leków, które będą hamowały proces zapalny oraz pozwolą na ustąpienie zmian skórnych.

 

Jaką rolę w pielęgnacji pacjenta ze skórą łuszczycową odgrywa mocznik?

Zwracając uwagę na działanie mocznika należy podkreślić dwojaki rodzaj jego funkcji. Z jednej strony mocznik wchodzi w skład tzw. NMF, czyli naturalnego czynnika nawilżającego skórę. Aby osiągnąć efekt nawilżenia z reguły stosowane są niższe stężenia mocznika w preparatach pielęgnacyjnych. Dodatek mocznika wzmaga nawilżenie naskórka, a tym samym poprawia jego integralność, korzystnie wpływając na barierę naskórkową. Z drugiej strony w wyższych stężeniach mocznik wywiera tzw. działanie keratolityczne, innymi słowy złuszczające, które ma zastosowanie u pacjentów chorujących na łuszczycę. Zastosowanie preparatów miejscowych z 20-procentowym mocznikiem lub nawet o wyższym stężeniu umożliwiają usunięcie łuski z powierzchni zmian łuszczycowych, co następnie poprawiają wchłanianie innych leków miejscowych aplikowanych na skórę chorych z łuszczycą.

 

Czy według Pana Profesora istnieją jakieś zasady codziennej pielęgnacji, których powinien przestrzegać pacjent z łuszczycą?

Tak jak wspomniałem pielęgnacja jest ważna z  powodu wspomagającego działania na leczenie przeciwłuszczycowe. Natomiast pielęgnacja osoby chorej na łuszczycę nie powinna odbiegać znacząco od pielęgnacji, którą powinien stosować każdy z nas, czyli powinniśmy stosować preparaty myjące, które będą miały pH zbliżone do skóry. Warto po każdej kąpieli nawilżyć skórę dobrym emolientem tak, aby utrzymać nawilżenie naskórka. Pacjenci z  łuszczycą wymagają również kosmetyków cechujących się działaniem keratolitycznym, aby umożliwić lepsze oddzielenie łuski oraz poprawę stanu skóry, aczkolwiek, jak wspomniałem, jest to dodatek do normalnego leczenia przeciwłuszczycowego.

 

Pomimo, iż łuszczycą nie można się zarazić, a wiedza społeczeństwa jest coraz to większa, pacjentom wciąż towarzyszy poczucie wstydu i osamotnienia. Z czego to wynika?

Jak każda choroba widoczna dla otoczenia, a zwłaszcza choroba skóry, także łuszczyca powoduje poczucie stygmatyzacji. Czasami pomimo wzrostu świadomości społeczeństwa na temat charakteru i patologii tej choroby oraz mimo wiedzy, że łuszczyca nie jest chorobą zakaźną, nadal nierzadko kierujemy się wewnętrznym odruchem, który powoduje niechęć do tej osoby. Pacjenci to odczuwają. Nikt z nas nie chce być osobą, w którą wszyscy się wpatrują, ani być osobą z  którą nie chcemy się przywitać. Niestety zdarza się to w przypadku osób chorych na łuszczycę. Co więcej, choroba ta zajmuje często okolice ciała widoczne dla innych osób. Pacjentom to przeszkadza. Jednocześnie czują, że inni także je widzą i mają poczucie, że zdrowe osoby traktują ich jako kogoś gorszego, a to właśnie przyczynia się do poczucia stygmatyzacji.